piątek, 13 listopada 2015

Roksana Mikołajczak: Trochę się u mnie ostatnio podziało... Od czego by tu zacząć...

To już 28 tydzień ciąży. Na szczęście z maleństwem wszystko jest w jak najlepszym porządku. Córeczka jest bardzo ruchliwa i kopie mocno w jelitko :P Brzuszek rośnie powolutku... Jak to bywa w czasie ciąży pojawiają się nowe rozstępy – ale to nic strasznego J

Niestety, nie zawsze jest nazbyt kolorowo. Po ostatnim teście glukozowym okazało się, że  pojawiła się u mnie cukrzyca ciężarnych. Na czczo glukometr wskazywał poziom cukru na poziomie 111, natomiast po 2 godzinach i wypiciu 75 g. glukozy, skoczył do 181. Ginekolog wypisał mi skierowanie do diabetologa. Najbliższy wolny termin wskazano na 23 listopada. Nie mogłam czekać tak długo, dlatego zdecydował się na nieplanowaną wizytę u lekarza i ubłaganie go o szybsze przyjęcie mnie. Niestety nie udało mi się zostać przyjętą natychmiast jednak wizyta nie poszła na marne. Lekarz przyspieszył datę wizyty na 13 listopada.

Dostałam dzisiaj własny glukometr. Co najdziwniejsze w tej sytuacji wynik poziomu cukru we krwi jest w normie! Na  czczo 67, po śniadaniu 93, po obiedzie 79, po słodyczach 84, po kolacji 93 (warto zaznaczyć, ze do momentu pomiaru co chwilę piłam słodzony sok)... Słodziłam herbatkę, jadłam to co zawsze, bez żadnej specjalnej diety.

Jak to możliwe? Czy w grę wchodzi pomyłka w laboratorium? Może mój wynik pomylony został z badaniami kogoś innego?? W tym dniu robiły tam test obciążenia glukozą trzy osoby. A może jest najzwyczajniej tak, że mój organizm potrzebował więcej czasu na "przetworzenie" glukozy i stąd ten przedziwny wynik.  Może tak naprawdę wszystko jest w porządku a cukrzyca ciężarnych mnie nie dotyczy. Będę oczywiście mierzyć w dalszym ciągu poziom cukru w organizmie. Warto kontrolować swój stan zdrowia. Na pewno niebawem dam Wam znać czy i jak sprawa się wyjaśniła.

Miałam też problemy z infekcją bakteryjną pochwy, która zakończyła się niestety antybiotykiem... W moim przypadku takie infekcje z przetokami to nic nadzwyczajnego.

No dobrze, koniec z troskami! Ciąża ogólnie zaczęła mi służyć. Zniknęły wypryski, woda z organizmu po sterydach zeszła z organizmu. Dziwię się, ponieważ kobietom w ciąży organizm zatrzymuje wodę przez co pojawiają się problemy np. z obrzękiem nóg. No ale każdy jak widać jest inny :-) Widocznie schudły mi ręce i nogi. Włosy jakby lepiej wyglądają, ogólnie czuję się lepiej i wydaję mi się, że wyglądam korzystniej; parę komplementów od koleżanek już dostałam hihi. Jednym słowem jestem ogromnie szczęśliwa!

Oczywiście, niedługo dam Wam znać co nowego się u mnie wydarzyło!


Pozdrawiam wszystkich !