Wpadł mi ostatnio do głowy pomysł
na nowy wpis na bloga.
Jak zapewne nie jeden z
Was, mam blizny po operacjach. Pierwszą operacją było usunięcie jelita grubego,
po której została mi spora blizna na około 20 cm. Od wzgórka łonowego w górę.
Zawsze bardzo dbałam o swój
wygląd, stąd moje obawy jak będę wyglądała z taka blizną? Na początku nie było lekko. Blizna
była niezbyt estetyczna a brzuszek nieco zniekształcony. Czekała mnie druga
operacja szycia zbiornika jelitowego i cięcie w tym samym miejscu. Wiedziałam
że lekarze wytną poprzednią bliznę i nawet żartowałam, żeby wycieli troszkę więcej bo mam rozstępy po ciążach :)
Drugie szycie muszę przyznać jest
ładniejsze od pierwszego. Lekarz postarał się i zażartował nawet, że jestem
jeszcze młoda i starał się ładnie zszyć ;) Jak już zaprzyjaźniłam się z moją
blizną, przyszedł czas na zamykanie stomii i poziomą bliznę z boku. Bardzo bałam się, że po
zamknięciu stomii będzie dziura - taki dół po stomii. Ku mojemu zaskoczeniu nic
takiego nie ma - jest tylko pozioma kreska. Uważam, że nasze blizny świadczą
o tym jacy silni jesteśmy, że walczymy i się nie dajemy.
Miałam w planie tatuaż na boku
brzucha. Pani ze studia tatuażu zaproponowała zakrycie blizn tatuażem, nie
zdecydowałam się jednak na to gdyż nie wstydzę się ich. Żyję dzięki temu, że
miałam stomię. Teraz jestem silniejsza. Tatuaż powstał, ale na boku obok blizn.
Jest to napis "Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni" Pamiętajcie, że
blizn nie musimy się wstydzić bo naprawdę nie ma czego - to życie nas tak
naznaczyło.
Pozdrawiam
Sylwia Ratajczak
Super wyglądasz;) Może tu też medycyna estetyczna od https://evospa.pl/jak-sie-pozbyc-rozstepow świetnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuń